Na początku musiałam dokładnie obczaić tor (ciężko było, ale się udało), a później czekać na swoją kolej, żeby zacząć trenować.
Gdy była nasza kolej czułam to, że mój psiak pójdzie do innych psów oraz będzie chciał obwąchać teren i tak się stało. Na szczęście Kentucky po dwóch próbach zrozumiał, że ma skupiać się na mnie :)
Musiałam zmieniać stronę rąk, żeby ułatwić przede wszystkim Kentucky'iemu i sobie, ponieważ kiedy nie zmieniałam stronę to wtedy mój psiak się wyłączał i zbiegał z toru.
Oczywiście zawsze występują u Kentucky'iego same plusy i mało minusów, a u mnie zawsze jest pełno wad.
Po pierwsze podobało mi się u Kentucky'iego to, że pierwszy raz szybko pokonywał tunel O.o
Na kursie w wakacje robił to bardzo powoli, a teraz tak szybko śmigał oraz pięknie pokonywał przeszkody.
Po drugie byłam bardzo zadowolona z mojego psiaka, ponieważ przede wszystkim umiał wybaczyć moje wpadki na treningu. Jestem z niego bardzo szczęśliwa :D
A teraz moje minusy:
Jak zwykle miałam problem ze zmianą stron, a przede wszystkim przy ostatnim tunelu. Próbowałam to ogarnąć i na końcu treningu trochę wychodziło :) Drugą sprawą to moja kondycja :/ Myślałam, że to mój psiak nie ma kondycji, a jednak jest na odwrót. Teraz muszę małymi kroczkami zacząć biegać, żeby poprawić swoją kondycję, ale oczywiście będę z psem biegać :D
Podsumowując to trening bardzo mi się podobał i mam zamiar z Kentucky'im jeździć na kolejne treningi oraz w przyszłym roku pójdziemy na pewno tam na kurs. Mam nadzieję, że będziemy mogli wystartować w kursie średnio zaawansowanym, ponieważ jesteśmy już po kursie podstawowym tylko w tedy jeździliśmy gdzie indziej.
Pozdrawiamy: Dominika&Kentucky :-)
Super, ze Kentucky ładnie tor pokonywał :)
OdpowiedzUsuńSama chciałabym ćwiczyć agi z moimi psami jednak obecnie nie mam jak bo w naszej okolicy nie ma żadnego klubu a ja przeszkód nie mam. W wakacje dopiero mój tatuś ma mi zrobić kilka przeszkód :)
Super sobie radzi! :) Ćwiczcie dalej a będzie jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem jadę z Tobą! <3
OdpowiedzUsuńJaa też chcę jechać z Wami!:D Świetne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wam postępów na torze :D Ja uż nie długo zapusuję się z Rudim na agi, ciekawe jak na będzie szło... ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
My ogólnie od początku uczyliśmy się zmian rąk i nie ma ćwiczenia gdzie by jej nie było. To ogólnie ważne w agi. Gratuluje sukcesów. My następny kurs zaczynamy w styczniu. ;)
OdpowiedzUsuńJa też na kursie uczyłam się zmianę rąk, ale zawsze ma z tym problem :/ wiem właśnie, że to jest najważniejsze w agi ;) a jaki kurs będziecie zaczynać? chodzi mi czy podstawowy czy średnio zaawansowany ? :D
Usuń"Drugiego stopnia" jak mówi Mokka - nasza nauczycielka. :)
Usuńjak na pierwszy raz na pewno dobrze Wam poszło ! życzę Wam powodzenia i dalszych sukcesów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy.
No tak to jest, że sporą robotę odwala tu człowiek, jeden błąd i po zabawie :D Najważniejsze, to nie przejmować się drobnymi błędami bo w końcu ma być to i dla ciebie i dla psa dobra zabawa :) Super, że ćwiczycie i jest coraz lepiej :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie Wam poszło! Błędy się zdarzają, ale w końcu - trening czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńBędziemy wpadać
Fajnie, że udało wam się pobiegać :D Pewnie Kentucky był zadowolony. Z tą zmianą rąk zapewne jest zawiła sprawa, ale dacie radę. :) Powodzenia w dalszym treningu!
OdpowiedzUsuńKiedy Filmik :DD ?
OdpowiedzUsuńsuper ze wam sie udało i gratulacje postepów :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam problem z szybkością, chciałabym mieć wolniejszego psa, ale w końcu na zawodach może mi się przydać szybkość Benego =P Do tego nigdy nie pamiętam torków, które mają więcej niż 12 stacji... =(
OdpowiedzUsuńDzięki twojemu ostatniemu postowi, w końcu znalazłam wspaniałą piłkę ażurową dla Benego =) Więc, wielkie dzięki!
Pozdrawiam Natalka i Beny
świetny wpis : ) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://cooldogyorkie.blogspot.com/
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów! :D
OdpowiedzUsuń