Strona Główna

poniedziałek, 15 lutego 2016

Ferie czas zacząć!

 W końcu doczekaliśmy się ferii, wolny czas dla siebie i Kentaczka! Mamy dosyć ambitne plany na ten czas a przede wszystkim aktywnie je spędzić i mam nadzieję, że uda się je w pełni zrealizować!


 Ale najpierw napiszę co u nas się działo przez weekend ;P
Wczoraj mieliśmy się wybrać na semi do Madzone, ale z przykrością musiałam niestety zrezygnować, wszystko się pokomplikowało i od tak nagle nastało brak gotówki na seminarium..., więc aby dobrze wykorzystać niedzielę wybraliśmy się na frisbee od którego mieliśmy ogromną przerwę a potem poszliśmy na przechadzkę i udało nam się w ciągu dnia przejść ponad 9km i to już dobrze świadczy!
W sobotę pojechaliśmy na trening agility na który nie mogłam się już doczekać, bo raz musieliśmy zrezygnować z powodu mojej choroby. Kentaczek jak zwykle na początku miał problemy z rozproszeniami, nie wiem co w niego wstąpiło, że wracamy niestety do starych problemów... ale udało się zmobilizować Kentaczka i siebie co poskutkowało świetnymi efektami, oczywiście dalej po czynimy duże błędy, ale to był na prawdę świetny trening i na szczęście są filmiki a co najbardziej mnie zaskoczyło to podczas pokonywania torku Kentucky wziął zabawkę i zaczął z nią biec, heh ;P
A tutaj filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=SSjDYdCt3xc
https://www.youtube.com/watch?v=fTxuqn3N6yY
https://www.youtube.com/watch?v=pRJln3-wGJ8
 Pierwszy raz biegaliśmy tak długi torek, bo aż 24 przeszkody a mi płuca wysiadają, trzeba w końcu się wziąć za kondycję a Kentucky w końcu zaczyna biegać! Choć ja zdecydowanie muszę wcześniej wydawać komendy, znacznie więcej chwalić aussika, bo potem się rozprasza i musimy dalej pracować nad ciasnymi skrętami a raczej nad ich komendami, ale jak dla mnie jest znacznie lepiej plus zabawa zabawką co chyba najbardziej mnie cieszy!
trening agility 30.01.16r - tutaj filmik z treningu, ale gdy biegaliśmy bez trenera ;)

Przejdźmy do naszych postanowień...
W te ferie tak jak wspomniałam wcześniej, planuję je bardzo aktywnie spędzić to znaczy przede wszystkim dużo spacerować i przy najmniej co dziennie przejść 10km, wybierać się na przejażdżki rowerowe oraz wybierać się na frisbee i ćwiczyć dalej nad naszymi problemami a także ćwiczyć nad zadaniem domowym z agility. Wątpię, że uda nam się to wszystko zrealizować, ponieważ prognoza pogody niestety dobrze nie wróży, bo zapowiadają deszcz, ale bądźmy dobrej myśli, że słoneczko zawita, bo również planuję się spotkać ze starymi kumplami :D
 Drugi tydzień wyjeżdżamy do Niemiec do wujka i to oczywiście z Kentucky'm ;) O dziwo mój wujek się zgodził co nie było łatwe. Już nie potrafię się doczekać wyjazdu!
 Mam nadzieję, że nie dopadnie mnie leń a zrealizuje swoje plany pewnie też będziemy ćwiczyć nad mięśniami a także nad kondycją kto wie może również zaczniemy biegać ;) Z pewnością również będę zbierać materiały do filmiku urodzinowego, nie możliwe, ze moja kluseczka będzie mieć 5 lat - ten czas tak szybko leci a w sumie za szybko tym bardziej gdy zaczynamy się tak dobrze dogadywać...
We ferie pewnie też po pracujemy nad parę sztuczkami co szczerze nie przepadam za nimi, ale od pewnego czasu nawet sprawia mi to przyjemność i Kentucky nauczył się "stópki" i dawanie całusów.
 W dodatku bierzemy udział w wydarzeniu: 1000km spacerów z psem w 2016 roku nie dość, że można wziąć udział w rywalizacji na endomondo to co miesiąc jest losowanie trzech osób i idzie wygrać bardzo fajnie nagrody. Jakimś cudem nam się poszczęściło choć mieliśmy ogromne problemy z aplikacją to udało nam się wygrać. Właśnie dzisiaj do nas dotarła i Kentaczek zadowolony z kolejnej porcji smaków a jutro dotrze do nas kolejna paczka, ale z jedzonkiem i kilkoma prezentami dla Kentucky'ego na urodziny. Pewnie za kilka dni napiszę post na temat karmy totw co nagle stała się nie wypałem dla nas i szukam odpowiedniej karmy dla ozzika...


Pozdrawiamy: D&K :-)

12 komentarzy:

  1. My też zaczęliśmy ferie :) Czekam niecierpliwie na post o TOTW i życzę powodzenia w realizacji planów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez ostatnio zaczęłam bardziej wkręcać się w sztuczkowanie. Fajnie, że tak dobrze zaczyna wam się współpracowąć! :)

    H&F
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. My też zaczęliśmy ferie. Życzymy powodzenia w spełnianiu celów i postanowień :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Także zaczęłam ferie :D
    Po za tym zakochałam się po prostu w serduszkowym zdjęciu Kentucky <3

    Zapraszam do mnie i do zaobserwowania mojego bloga, jesli Ci się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Także zaczęłam ferie :D
    Po za tym zakochałam się po prostu w serduszkowym zdjęciu Kentucky <3

    Zapraszam do mnie i do zaobserwowania mojego bloga, jesli Ci się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czas wyrobić kondyche. To co? Razem wyrabiamy? Haha <3 Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nasze ferie już dawno się skończyły, mieliśmy jako pierwsi.
    Gratuluję wygranej i życzę powodzenia w realizacji postanowień. ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje ferie też się niestety skończyły. Super że udało Wam się zdobyć nagrodę :D
    http://labowamania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kondycja jako wytrzymałość na długotrwały wysiłek to jedno, natomiast wydaje mi się (popraw mnie, jeżeli się mylę, bo jednak agility to nie moja broszka), że ważne są również takie rzeczy, jak zwrotność i szykość człowieka na torze, które powinno się ćwiczyć osobno. Podobno rutynki robione na treningach zawodowych piłkarzy są pod tym względem spoko. ;)
    Swoją drogą, a porpos treningu przewodnika odłącznie od psa, wydaje mi się, że często ludzki brak wyszkolenia hamuje psy i powinniśmy dbać także o swoją sprawność, a nie tylko przykładać ogromną wagę do sprawności naszych psów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj chyba nie ma problemu szybkości i zwrotności przewodnika bo i pies jest wolny. Team ma czas na wyrobienie tego równolegle i u przewodnika i u psa.
      Ja mam poważny problem z wpadaniem na przeszkody i tym, że wiecznie nie daję rady szybkościowo... Nie umiem sobie siebie odwzorować czasoprzestrzennie na torze. Powiem więcej. Blokuję talent własnego psa. Jak żyć? :/ biegać i biegać pozostaje. Ciężko pracować nad sobą.

      Usuń
    2. W naszym przypadku to ja muszę poprawić kondycję ze względu na to, że Kentucky jest dosyć powolnym psem i gdy ja odchodzę od niego a on ma pobiec daną przeszkodę to zamiast biec będzie truchtać tak samo widać na filmikach, które udostępniłam. Gdy przyspieszam to i Kentucky przyśpiesza a gdy zwalniam to i Kentucky zwalnia a Kentucky musi nadrabiać kondycję co do frisbee, więc patrzę pod względem siebie i Kentucky'ego no i dużą rolę tu gra również motywacja co u Kentucky'ego trzeba się troszkę napracować ;)

      Usuń
  10. My już dawno skończyłyśmy ferie. Super, że tak dobrze Wam idzie w agility! Powodzenia w realizacji planów, gratuluję nagród, a co do endomondo - nam nie chce działać w tle. :( Pogoda to najgorszy ,,przeszkadzacz,, spacerowy, ja już chcę wiosnę...
    http://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy