Strona Główna

poniedziałek, 6 października 2014

Wariacje na 4 łapy i zawody agility w Psikursie :)

 5 października uczestniczyliśmy na imprezie " wariacje na 4 łapy" w Gliwicach. Zgłosiliśmy się jako chętni do występowania w pokazie psich umiejętności.  My pokazywaliśmy agility a inni frisbee i sztuczki :)
 Zastanawiałam się jak nam pójdzie na takich pokazach, ponieważ więcej ludzi i zdecydowanie będzie więcej psów, ale jak zwykle martwię się takimi rzeczami niepotrzebnie. A dlaczego? Kentucky mi z dnia na dzień pokazuje, że  bezsensu się martwię, bo on jest gotowy na takie rzeczy :) Kiedyś kurcze no bym wmawiała sobie, że na pewno pobiegnie do zapachu albo co najgorsze zaznaczy teren lub przeszkody (o tak kiedyś kochał zaznaczać przeszkody do agility) a teraz na szczęście nie muszę się tym przejmować :) Oczywiście gdy dojechaliśmy na miejsce to dla mnie zaskoczeniem było to, że w ogóle nie miałam stresu :) To tylko zabawa i kolejny trening w rozproszeniach ;)
 O 11:20 zaczęły się pokazy psich umiejętności :) Nadeszła kolej na agility, no i poszliśmy na tor i zaczęliśmy biec :) Kentucky w ogóle nie uciekał do zapachów czy do psów, pięknie cały czas biegał przy mnie i co najlepsze skupiał się na mnie <3 Mieliśmy dużo czasu dla siebie, więc mieliśmy świetne towarzystwo na spacerki, pogawędki i na koniec robienie wspólnych fotek :) Kolejny pokaz, gdzie było agility rozpoczęło się o 13:25 i przebiegliśmy krótki torek oraz biegliśmy na niskich elkach( od roku Kentucky nie biegł na 55cm)! Oczywiście ja zawaliłam zmiany stron :( Niestety ciężko mi to wychodzi, ale jestem dumna, że udało nam się zrobić out :D
 
Gdy były przerwy wybrałam się z Kentucky'm na frisbee i się rozczarowałam :( Wolał zapachy, ciężko się skupiał na dysk... Lecz ja genialna podczas powrotu do domu zrozumiałam czemu nie chciał łapać dysku tylko wolał zapachy. A czemu? Ja rzucałam  mu dysk i tylko go wołałam i stałam jak kołek -_- zamiast uciekać od niego oraz wołać. Ehh, taka ja :/ Jak zwykle mój błąd.
 Nowym minusem u Kentucky'ego jest taki, że podczas pokazów szanowny aussik cały czas szczekał... Hmm a zawsze był taki spokojny, spał i niczym się nie interesował a teraz szczeka, odsuwa się ode mnie i patrzy na mnie oraz cały czas szczeka. Muszę zacząć z nim ćwiczyć , żeby nie darł tak swoją japką.

Podsumowując: to był dla mnie wspaniały dzień, Kentucky zachowywał się rewelacyjnie i dał z siebie 100%. Jestem bardzo dumna z niego i cieszę się, że idziemy naprzód i osiągamy swoje małe sukcesy :) Był to dla nas świetny trening i Kentucky mi pokazał, że potrafi się skupić i z motywować i co najlepsze( o mały włos bym zapomniała) mój aussik pierwszy raz przy psach i takim rozproszeniu bawił się ze mną zabawką! Jeszcze problem z frisbee, ale naprawimy to a ja muszę dać z siebie chociaż 70%. Agility nam o wiele lepiej idzie i w końcu musimy się gdzieś zapisać do jakiegoś klubu, bo chciałabym w końcu ćwiczyć z Kentucky'm strefy 3:)
 Tak spędziliśmy niedzielę w miłym towarzystwie :) W przyszłym roku z przyjemnością znowu się pokażemy :)
 Tutaj filmik:   

Taki dyplom otrzymaliśmy :)
  6 października, czyli dzisiaj wybraliśmy się na zawody agility w Psikursie (gdzie kiedyś chodziliśmy na kurs). Oczywiście jak zwykle musimy być przed czasem, więc poszłam na łąkę na której byliśmy pierwszy raz. Dla mnie była to świetna okazja, żeby przećwiczyć frisbee( wiem wiem za dużo trochę tego,ale rzucam tylko max 2 dyski i to jest koniec, nie chcę przemęczać psa). Rzuciłam frisbee i pobiegł za dyskiem i w końcu nie stałam jak kołek tylko zaczęłam biegać oraz wołać go :) Ładnie się skupiał choć jeszcze rozglądał się w inną stronę, coś go zainteresowało, ale jednak był trochę skupiony na mnie :) Rzuciłam mu tylko max 2 dyski i szarpałam się z nim i to na tyle :) Poszliśmy na plac szkoleniowy. Kentucky odpoczął i zaczęliśmy ćwiczyć agility. Aussik tak się rozpędził i źle w biegł do koła, że aż zniszczył koło, ale na szczęście udało się naprawić, uff!
 Rozpoczęły się zawody. Nadeszła nasza kolej i ustawiliśmy się do startu. Zaczynamy biec, wbiega ładnie do tunelu potem do koła,trzyma się przy mnie i nie ucieka do psów tylko dalej ładnie biegnie przy mnie :) Znowu byłam dumna z owsika, biegł również na niskich elkach, czyli na 55 cm i ani razu nie strącił poprzeczki. Wysyłanie w końcu ładnie nam szło, Kentucky przeważnie był do mnie "przyklejony" i ciężko było z wysyłaniem. Oczywiście jak musiałam znowu zawalić ze zmianą stron i zdobyliśmy punkt karny :P
 Widzę ogromne postępy <3 Rok temu na zawodach w psikursie było bardzo ciężko ze skupieniem a teraz o wiele łatwiej. Aussik uznał, że znowu będzie szczekać i cały czas szczekał -_-  co chwile oczekiwał na smaka lub pracę ze mną i też bawił się ze mną zabawką <3 No po prostu sukces! :D
 Na koniec ogłoszenie wyników. Zgarnęliśmy I miejsce na 3 psy :) Rewelacyjny wynik, ale grunt to dobra zabawa i w tym właśnie o to chodziło, znowu się świetnie bawiliśmy :)
Tutaj filmik:


  Październik mamy cały zajęty. 19 października będziemy na ostatnich zawodach treningowych agility we Flow i może 12 października pojawię się na wystawie z Oddziału Zabrze i będziemy również występować, ale to jest jeszcze bardzo nie pewne.
 We wrześniu Kentucky był znowu ważony i znowu schudł, czyli waży 24,3 kg i schudł w sumie 7 kg :)

Pozdrawiamy: D&K :-)

16 komentarzy:

  1. Woow graty za postępy! Świetne foty!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ile się u Was dzieje, macie super tempo rozwoju i działania. Oby tak dalej bo miło do Was zagladac.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Was cały czas postępy,tak trzymać! Jesteście świetni, mam nadzieję że kiedyś Was zobaczę na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje wielkie :) A tak Ci szczerze powiem, że czasem to sobie owsik wybiera sport, który go kręci, nie Ty :PP Znam to - ja byłam przekonana, że obi, tylko obi, głównie obi...a szczyl stwierdził "mamo, kocham frisbee, skaczę pod niebiosa"! I tyle by było z moich planów.
    To znaczy obi też sobie dłubię, ale to przy frisbee pies wychodzi z siebie, szaleje, skacze, dusza mu śpiewa...Może u Was tak jest z agility...cóż zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje za postępy! :D Super, że psiak podczas agility skupiał się na Tobie :) Agility to Wasz konik :)
    Tak trzymajcie :)
    Piękne zdjęcia
    Pozdrawiamy, Ola i Piano

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję! :)

    Fuks też "drze japkę" jak ćwiczymy agi :D

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie ,że macie tam takie imprezy i gdzie się pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje za zajęcie 1 miejsca w zawodach :D i życzę dalszych sukcesów, bo widać, że idzie Wam coraz lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje! Kentaczek piękny jak zwykle i szczupły jak nigdy :D <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję idzie wam naprawdę świetnie :-)
    Fajnie że mogliście wziąć udział w zawodach

    OdpowiedzUsuń
  11. No to super! Fanie Wam poszło :) My też będziemy w Taciszowie 19ego, my na razie w -0 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No gratulujemy!
    Idzie Wam na prawdę świetnie! Oby tak dalej!
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas,
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy