Te wakacje chcę bardzo aktywnie je wykorzystać na dopracowaniu naszych
dalszych problemów oraz na spotykanie się jak najwięcej z innymi
psiarzami :)
Projekt 62 jest pomysłem Magdy od Fibi
NASZE CELE:
- odwołanie się - ostatnio nam się dosyć zepsuło, po obozie w
Annówce byłam bardzo zadowolona z odwoływania się u Kentucky'ego, ale po
jakimś czasie się zawiodłam. Pierwszy raz pobiegł za obcym kotem na
łące (nigdy tak nie robił) wołałam go i niestety pobiegł za nim a mnie
miał w poważaniu, więc teraz czas, żeby popracować nad tym :)
-
vaulty - mam problem wyrzucania w odpowiednim momencie dysku i zawsze
Kentucky go nie złapie, więc zawsze trzymałam w ręce dysk a nie
wyrzucałam go. Czas to teraz zmienić, bo oceniono nas słabo z vaultów we
Wrocławiu (w Poznaniu nie robiliśmy tego elementu)
- reversy- ten sam problem co w vautach, więc również będziemy powoli dopracowywać.
-
szybkie przynoszenie dysku - jest to chyba u nas drugi największy
problem od razu po odwoływaniu się. Kentucky wracając do mnie to
patataja przez co w tossie zamiast wyrzucić 10 dysków wyrzucam tylko 5,
wszystko tracę nie dość, że przez moje rzuty tylko do 1 i 2 strefy, ale
też bardzo tracimy na czasie gdy Kentucky bardzo wolno do mnie
przybiega. Do zimy jeszcze było super, nawet szybko biegł do mnie a po
lutym jakoś się to zepsuło, więc nad tym też będziemy solidnie pracować
:) W zasadzie też dotyczy się to do szybszego wracania, bo podczas
freestylu szybko nie wraca i wtedy mam bardzo mało wyrzuconych dysków,
ale to też przez to, że nie mogę zrobić z nim tyle rzeczy ile bym
chciała, żeby go nie przeciążyć ;)
- pływanie! - 3 lata
próbuję go nakłonić do pływania, próbowałam już bardzo wiele, wchodzenie
z nim do wody i zachęcanie smakołykiem... Jedynie wejdzie do wody za
piłeczką,ale gdy traci grunt pod łapami dalej nie pójdzie, czyli nie
popłynie. Przez te 2 miesiące chce w końcu go nakłonić do pływania,
jeśli się nie uda to poddam się. Może mój jedyny aussik nie cierpi wody?
:P
- skupienie! - to też jest naszym ogromnym problemem,
zauważyłam po zawodach dog games, duży problem nad tym będziemy bardzo
dużo pracować!
- motywacja- dalej będziemy ćwiczyć.
- spacery- chciałabym jak najwięcej przejść, więc będziemy starać się wychodzić codziennie na długie spacery.
- spotkania- przez te dwa miesiące chciałabym jak najwięcej spotkać się z innymi psiarzami lub pojechać do swoich znajomych.
- sztuczki - nauczyć Kentucky'ego nowych sztuczek i dopracować stare.
-
rolki - w wieczory wybierać się na przejażdżki na rolkach, uwielbiam
wybierać się razem z Kentucky'm na rolki. Wolę to niż rower mimo, że
rower bardziej jest bezpieczniejszy :P
- ćwiczenie nad mięśniami
Jeśli chodzi o mnie to:
- rzuty - zdecydowanie poprawić rzuty i
ćwiczyć rzuty dystansowe oraz do dartbee. Nauczyć się w końcu skupiać
na rzutach a nie na psa.
- stanowczość - niestety mam taki
problem, że nie potrafię być stanowcza przez to Kentucky mnie nie
szanuje dlatego w końcu czas to zmienić ;)
- zdjęcia - zrobić jak najwięcej i lepszych zdjęć.
-
bieganie - od grudnia planuję biegać razem z Kentucky'm i za każdym
razem nie potrafię się zmotywować, więc w końcu muszę się wziąć za
siebie i zacząć biegać :)
P.S. Post na temat zawodów w Poznaniu napiszę wtedy gdy otrzymam jak
najwięcej zdjęć i nie chcę cały czas pisać o zawodach, żeby Was nie
nudzić ;) Za niedługo też napisze post o naszym dużych zakupach przez
ten rok ;)
Pozdrawiamy: D&K :-)
Widzę ambitnie. Powodzenia, trzymamy kciuki. Ostatnie zdjęcie powala :)
OdpowiedzUsuńhttp://niszczycielsko.blogspot.com
Miałabym małą prośbę, czy mogłabyś mi wytłumaczyć na czym polega reverse, jak wygląda ta sztuczka?
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę jest to chodzenie do tyłu :) Również postawiliśmy sobie taki cel :)
Usuńreverse to odbicie od ciała ;)
UsuńTo czym to się różni od vaultów? :D
UsuńA w internetach gdzie nie zobaczę to pod hasłem ,,reverse'' pieseł robi wszystko od tyłu o.O
UsuńDobrze wiedzieć na przyszłość :)
reverse: http://1.bp.blogspot.com/-688uSErTciU/VYM0g3XDe-I/AAAAAAAACI8/cGIMTMNtEpQ/s1600/11392931_733140880128867_4933840825089945278_n.jpg
UsuńTrzymamy kciuki! Widzę tu dużo ambitnych planów! Powodzenia:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy K&F
Powodzenia i trzymamy kciuki :) Mój pies do wody też nie wchodził, raz jak byliśmy na łódce wskoczyła i pływała, potem chciała znowu, ale jej nie pozwoliłam już więcej nie chciała.
OdpowiedzUsuńRobisz bardzo ładne zdjęcia :)
Trzymam za Was kciuuuuuki! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki! Widzę ambitne plany :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za wasze plany no i życzymy powodzenia! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas: http://fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/
I kolejna osoba podejmująca to wyzwanie ;D trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! :)
OdpowiedzUsuńTrzy lata bez pływania?! Koszmar, Neruch uwielbia pływać i aportować w wodzie. :))
OdpowiedzUsuńTrzymamy za Was kciuki i łapy! Czekam na posty z postępami!
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas, K&N
neronon.blogspot.com
Widać, że masz ambitne plany! :D Oby wszystko na Twojej liście zostało zrealizowane ;) Życzymy mile spędzonych wakacji, no i oczywiście powodzenia przy projekcie ;)
OdpowiedzUsuńNo to życzę wam powodzenia a realizacji wyznaczonych celów ! :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam http://szalonybelg.blogspot.com/
również bierzemy udział, POWODZENIA! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
http://plutoifigaro.blogspot.com/
Może jednak w tym roku, przekona się do pływania, wszystko jest możliwe :D
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć powodzenia i trzymać kciuki za Waszą dwójkę :)
Powodzenia, dacie rade! :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że przekona się do pływania :) Moje jak tylko widzą kałużę to błagalnie patrzą żeby dać się wytaplać. A jeśli do tego dołączę aporty w wodzie radości nie ma końca :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji planów, na pewno Wam się uda! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Zapraszamy do nas,
http://codziennebeagle.blogspot.com/