Strona Główna

piątek, 21 marca 2014

Dlaczego akurat aussie?

 W poprzednim poście pewna osoba na pisała komentarz: "A mnie ciekawi... dlaczego od razu aussie? ". Uznałam, że na piszę o tym post, ponieważ dla nie których ten temat może być ciekawy.
 Na początku chciałam mieć psa rasy Syberian Husky, a następnie spodobał mi się kundelek ze schroniska. Potem chciałam aussie, a dlaczego? 
     W czwartej klasie podstawówki kiedy byłam u mojej cioci na wakacjach oglądałam film (tytułu nie pamiętam) gdzie występował piękny owczarek australijski o umaszczeniu blue merle. Wtedy spodobała mi się ta rasa. Wiem śmieszne trochę, że zobaczyłam jakiś film z aussie i od razu chciałam go, bo ma śliczne umaszczenie. W domu nawet znalazłam, że mam gazetę o owczarkach australijskich zaczęłam o nich czytać. Z ciekawości dużo czytałam na temat tej rasy a głównie jakie są wymagania, czy będę umiała zaspokoić jego wystarczającą energię?  
Przez 4 lata dowiadywałam się różnych informacji o owczarkach australijskich, pogłębiałam swoją wiedzę głównie z internetu i pomogło mi forum. Po tych 4 latach uznałam w końcu, że owczarek australijski będzie dla mnie w sam raz. I tak zaczęłam pisać do hodowców :)

 W sumie chciałam po prostu mieć psa, żeby mogliśmy się cieszyć każdym wspólnym dniem spędzonym razem oraz ćwiczyć przeróżne sztuczki. Wtedy jeszcze nie interesowałam się sportami z wiązane z psami, np. dogfrisbee, agility i nigdy nie myślałam o wystawach, lecz potem wszystko się zmieniło...

 Gdy Kentucky miał rok zaczęłam z nim jeździć na wystawy, potem zaciekawiło mnie dogfrisbee i zaczęliśmy ćwiczyć dla przyjemności a rok temu spodobało mi się agility. Teraz te sporty mnie interesują :)
Nie żałuję, że właśnie tą rasę wybrałam tylko się cieszę :) I nie mogę powiedzieć, że Kentucky jest dla mnie psem uciążliwym a wręcz przeciwnie :P Super mi się z Kentucky'm pracuję i widzę ile sukcesów osiągnęliśmy choć mamy kilka problemów, ale nie poddajemy się oraz najważniejsze Kentucky ma aktywne spacery i dla mnie nie sprawia żadnych kłopotów :D

Pozdrawiamy: D&K :-)

20 komentarzy:

  1. Fajnie, że tak długo przemyślałaś tą decyzję :)
    Kentucky to świetny psiak! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niee wiem czy nie chodzi ci o filmik ,, Marmaduke pies na fali " tam byl aussiak o imieniuu maja tez mi sie spodobala ta sunia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aussie to wspaniała rasa ;]

    Pozdrawiamy Ania&Spike
    psi-i-koci-zakatek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Pies pracujący to jest to. A jeszcze jak jest w umaszczeniu blue merle... ;) W każdym razie w pełni rozumiem! :D Z ciekawości zaś zapytam, co to za problemy ? Albo chociaż jakiś jeden główny? Typowe dla rasy czy wręcz może przeciwnie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mi o problem takie jak: nie zapotrzebowanie swojej energii i pies wtedy niszczy w domu i może być uciążliwy dla swojego właściciela. ;)

      Do innych: Skąd imię na Kentucky? znajdziecie w zakładce Kentucky :D

      Usuń
  5. Umaszenie to on ma śliczne :*. Tak poztm, to ja również przechodziłam taka fazę w moi życiu, że spodobała mi się pewna rasa psa i zaczełam o niej czytać i czytać :D

    Pozdrawiamy Hania&Fiona
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że wzięcie aussie to byłą przemyślana decyzja ;)
    Kentucky na pewno nie ma u Ciebie źle, a wręcz przeciwnie :)
    A że tak zapytam. Skad pomysł na imie "Kentucky"? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. każda rasa psa jest cudowna. :) posiadajac Labradora dla mnie to cudowne psy,lecz sama wiem że gdybym miała Ozzika to wtedy Ozzik byłby dla nie najcudowniejszy.fajnie że Kentucky nie był psem na ot tak tylko przemyślanym zakupem.

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też mojego aussiki nie żałuje, choć na następnego psa wybrałabym raczej aussie ale worka. ;) To świetna, inteligentna rasa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo piękny z niego pies :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No... to mi odpowiedziałaś na pytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja też zakochałam się w rasie rough collie po obejrzeniu filmu Lassie... Obsesja na ich punkcie trwała u mnie baaardzo długo :p Dopiero potem użytkowość i charakter stanęły u mnie na pierwszym miejscu (i teraz chcę malinę <3 albo wilczaka czechosłowackiego)

      Usuń
  11. Też polubiłam Aussie z filmów na Animal Planet :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze że decyzja była przemyślana i czytałaś o nich. To dużo świadczy o odpowiedzialności ;) Czego nie można teraz powiedzieć o dziewczynach które się naoglądały BC i chcą je bo są "sweet" i piękne.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No to super, że tyle czytałaś o nich. Ja też przed kupnem któregokolwiek z moich zwierzaków (a mam dwa psy i królika) bardzo dużo czytałam i wyszło mi to na dobre :)
    Pozdrawiamy http://terrier-live.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak jak ty miałaś z Aussie to ja miałam podobnie z Border Terrierami- zakochałam się w tej rasie, kiedy zobaczyłam ją na Animal Planet :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja przez 7 lat prosiłam rodziców o psa aż w końcu się zgodzili :)
    Ja na początku chciałam mieć Dalmatyńczyka :) heh ogólnie Luna jest moim 3 psem :)
    Miałam Kajtka (8lat) Nane (2lata) i teraz Luna mam nadzieję że będzie już ze mną na zawsze

    Pozdrawiamy Ola&Luna

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze, że to była przemyślana decyzja i wiedziałaś na jaką rasą się decydujesz.

    Pozdrawiam
    Michał,
    szkolenie-psow-doberman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że zdecydowałaś się na tą rasę.:)
    Pozdrawiamy - http://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy